Blogerka Nietypowych recenzji - o "Renezji" :)
„Zabierz mnie, poezjo, do krainy,
tej wymalowanej na obrazie,
w której spokój jak powietrze
jest przejrzysty,
w której cisza śpiewa
w radosnej ekstazie [...]”
Pięknie pisze o życiu autorka najnowszego tomiku „Renezja”, którego dawkowałam sobie zawsze na dobranoc, kiedy opadły emocje i mogłam delektować się ich specyficzną aurą. Nie będę ukrywała, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością poetki, która na swoim koncie ma już kilka pozycji poetyckich. Kilka wierszy przewinęło się na stronie autorki, a ja uwielbiam blask, jaki za każdym razem towarzyszy zachwytom nad wersami pełnymi życiowej mądrości, poetyckim metaforom. Taka jest właśnie poezja pani Renaty, która zachwyca swą sensualnością, dźwiękiem wyrazistości oraz subtelnością przekazu. Widać, że poezję tworzy kobieta. Wrażliwość i specyficzny klimat, jaki rozsiewa się wokół, odczuwa się z każdym wersem, a wraz z zatapianiem się w poszczególne słowa, odczuwa się wielką przyjemność i radość, że są jeszcze na świecie poeci, tworzący coś tak pięknego, jak poezja.
Tomik podzielony jest na trzy rozdziały. Każdy z nich poprzedzony jest piękną grafiką autorstwa Marka Haładudy. Cykle poszczególnych obrazów idealnie wpisują się w tematykę wierszy. Poczynając od pierwszego z nich, czujemy się zaabsorbowani ich lekkością, a przy tym ogromną głębią przemyśleń. Wiersz otwierający tomik doskonale odzwierciedla rozterki każdego człowieka. „Gdy mnie – tobie zabraknie” traktujący powierzchniowo o śmierci. Poetka przygląda się życiu w samotności bliskiej jej sercu osobie. Zadaje konkretne pytania, obrazuje przyszłość, kiedy Jej nie będzie już na świecie.
Bardzo frapuje mnie w tych formach bliskość poetki z naturą. Wielokrotnie podkreślana jej rola w naszym życiu, strofowanie jej poprzez liczne zestawienia, porównania, metafory. Poetka doskonale obnosi się ze słowem, środkiem przekazu budując jego znaczenie i wielotorowość. Kilka z tych wierszy przetłumaczono na język angielski, zyskując w ten sposób szersze grono odbiorców. Są wiersze o prawdziwym, nieukrywanym życiu, emocjach, miłości, tęsknocie, nadziejach, marzeniach, a nawet oczekiwaniach.
Są też wiersze o istocie poezji, potwierdzające stwierdzenie, że do jej tworzenia potrzeba chwili, pewnej wrażliwości, estymy, a nawet powściągliwości: „Może napisałbym dobry wiersz,/ ale dzieci krzyczą./ Spłodziłabym parę udanych zdań,/ gdyby nie cieknący kran./ Gotuje się zupa, w salonie/ herbata rozlana na obrus./ Może wystarczy poczekać/ na bardziej sprzyjający czas,/ na ciszę?”
Poetka nie boi się zadawać pytań, stawiać przed czytelnikiem gotowe tezy, a jednocześnie intryguje swoją wielopłaszczyznowością, odzierając rzeczywistość ze złudności, ukazując jej prawdziwe oblicze. Bez fałszywych masek. Rzeczywistości, w której popełniamy błędy, stajemy na rozstajach, zastanawiamy się, zamartwiamy: „jeśli naprawdę chcesz gdzieś dotrzeć/ przyjrzyj się dokładnie/ wewnętrznej mapie/ darowane przez innych/ nie mają naniesionej drogi/ którą chcesz iść.”
Przepięknie liryczny wiersz „Rozwieszona na sztalugach” od samego początku zasiał we mnie ziarenko swojej bliskości. Wpadł do mojego serca i został na zawsze. Rytm wiersza, jego kolor, dźwięk, głębia i refleksja. Tu jest wszystko, co doskonale opisuje mnie w tych wersach. Jestem ich częścią i indywidualnością. Bardzo do mnie przemawiają.
Ostatnia część tomiku wieńczy wiersze niezwykle intymne, charakteryzujące samą ich autorkę, która określa siebie samą „Bezpańską Poetką”: „Bezpańska Poetka/ dzień w dzień/ chodzi po utartych ścieżkach.// Nie planuje zmiany trasy,/ bo na wybranej/ spotyka/ piękne anonimowe oczy.// Ona wie, że wszystko/ na tym świecie ma barwę/ ...i imię.”
„Renezja” to tomik nastrojowy, wyjątkowy, pełen pasji, życiowej mądrości. Poetka obserwuje życie z nieco innej strony. Buduje emocjonalną więź z czytelnikiem, stawia pytania, zmusza do głębszych refleksji, przywołuje wspomnienia, sentymentalno – sensualne doznania. Prawdziwie szczery i intrygujący. Szczerze polecam!
https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2018/03/patronat-medialny-renezja-renata.html
tej wymalowanej na obrazie,
w której spokój jak powietrze
jest przejrzysty,
w której cisza śpiewa
w radosnej ekstazie [...]”
Pięknie pisze o życiu autorka najnowszego tomiku „Renezja”, którego dawkowałam sobie zawsze na dobranoc, kiedy opadły emocje i mogłam delektować się ich specyficzną aurą. Nie będę ukrywała, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością poetki, która na swoim koncie ma już kilka pozycji poetyckich. Kilka wierszy przewinęło się na stronie autorki, a ja uwielbiam blask, jaki za każdym razem towarzyszy zachwytom nad wersami pełnymi życiowej mądrości, poetyckim metaforom. Taka jest właśnie poezja pani Renaty, która zachwyca swą sensualnością, dźwiękiem wyrazistości oraz subtelnością przekazu. Widać, że poezję tworzy kobieta. Wrażliwość i specyficzny klimat, jaki rozsiewa się wokół, odczuwa się z każdym wersem, a wraz z zatapianiem się w poszczególne słowa, odczuwa się wielką przyjemność i radość, że są jeszcze na świecie poeci, tworzący coś tak pięknego, jak poezja.
Tomik podzielony jest na trzy rozdziały. Każdy z nich poprzedzony jest piękną grafiką autorstwa Marka Haładudy. Cykle poszczególnych obrazów idealnie wpisują się w tematykę wierszy. Poczynając od pierwszego z nich, czujemy się zaabsorbowani ich lekkością, a przy tym ogromną głębią przemyśleń. Wiersz otwierający tomik doskonale odzwierciedla rozterki każdego człowieka. „Gdy mnie – tobie zabraknie” traktujący powierzchniowo o śmierci. Poetka przygląda się życiu w samotności bliskiej jej sercu osobie. Zadaje konkretne pytania, obrazuje przyszłość, kiedy Jej nie będzie już na świecie.
Bardzo frapuje mnie w tych formach bliskość poetki z naturą. Wielokrotnie podkreślana jej rola w naszym życiu, strofowanie jej poprzez liczne zestawienia, porównania, metafory. Poetka doskonale obnosi się ze słowem, środkiem przekazu budując jego znaczenie i wielotorowość. Kilka z tych wierszy przetłumaczono na język angielski, zyskując w ten sposób szersze grono odbiorców. Są wiersze o prawdziwym, nieukrywanym życiu, emocjach, miłości, tęsknocie, nadziejach, marzeniach, a nawet oczekiwaniach.
Są też wiersze o istocie poezji, potwierdzające stwierdzenie, że do jej tworzenia potrzeba chwili, pewnej wrażliwości, estymy, a nawet powściągliwości: „Może napisałbym dobry wiersz,/ ale dzieci krzyczą./ Spłodziłabym parę udanych zdań,/ gdyby nie cieknący kran./ Gotuje się zupa, w salonie/ herbata rozlana na obrus./ Może wystarczy poczekać/ na bardziej sprzyjający czas,/ na ciszę?”
Poetka nie boi się zadawać pytań, stawiać przed czytelnikiem gotowe tezy, a jednocześnie intryguje swoją wielopłaszczyznowością, odzierając rzeczywistość ze złudności, ukazując jej prawdziwe oblicze. Bez fałszywych masek. Rzeczywistości, w której popełniamy błędy, stajemy na rozstajach, zastanawiamy się, zamartwiamy: „jeśli naprawdę chcesz gdzieś dotrzeć/ przyjrzyj się dokładnie/ wewnętrznej mapie/ darowane przez innych/ nie mają naniesionej drogi/ którą chcesz iść.”
Przepięknie liryczny wiersz „Rozwieszona na sztalugach” od samego początku zasiał we mnie ziarenko swojej bliskości. Wpadł do mojego serca i został na zawsze. Rytm wiersza, jego kolor, dźwięk, głębia i refleksja. Tu jest wszystko, co doskonale opisuje mnie w tych wersach. Jestem ich częścią i indywidualnością. Bardzo do mnie przemawiają.
Ostatnia część tomiku wieńczy wiersze niezwykle intymne, charakteryzujące samą ich autorkę, która określa siebie samą „Bezpańską Poetką”: „Bezpańska Poetka/ dzień w dzień/ chodzi po utartych ścieżkach.// Nie planuje zmiany trasy,/ bo na wybranej/ spotyka/ piękne anonimowe oczy.// Ona wie, że wszystko/ na tym świecie ma barwę/ ...i imię.”
„Renezja” to tomik nastrojowy, wyjątkowy, pełen pasji, życiowej mądrości. Poetka obserwuje życie z nieco innej strony. Buduje emocjonalną więź z czytelnikiem, stawia pytania, zmusza do głębszych refleksji, przywołuje wspomnienia, sentymentalno – sensualne doznania. Prawdziwie szczery i intrygujący. Szczerze polecam!
https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2018/03/patronat-medialny-renezja-renata.html
- 0 Komentarze
- Nowy komentarz